Radeon R9 Fury X w konfiguracji 4-Way CrossFire

Dla niektórych wydajność jednej karty Fury X to zdecydowanie za mało. Taką osobą okazał się Matt Buck, pracujący dla AMD, który postanowił sprawdzić jak w benchmarku wypadną aż cztery takie karty w konfiguracji 4-Way CF.

Już na początku można zastanawiać się nad sensem takiego potwora – niebotycznie wysoki pobór mocy i niezbyt zachęcające, wręcz słabe skalowanie wydajności, spadające z każdą kolejną dołożoną kartą.

Fury X 4-WayNa platformę testową, obok kart, złożyły się także procesor Intel i7-5960X, płyta główna ASUS Rampage V Extreme i 16 GB pamięci RAM DDR4 od G.Skill. Wszystko to zamknięte w obudowie full tower od Phanteksa (niestety nie znamy mocy i marki użytego zasilacza). Prawdziwy potwór.

Z procesorem podkręconym do 4.5 GHz w benchmarku 3D Mark Fire Strike Ultra 1.1 uzyskano wynik 13 286, a kiedy podniesiono taktowanie jeszcze wyżej, do 4.9 GHz, osiągnięto aż 13 605 punktów! Wynik godny podziwu, który na liście „Hall Of Fame” zająłby 35. miejsce, sąsiadując z innymi potężnymi konfiguracjami.

Jak z temperaturami kart? Wręcz wyśmienicie. Temperatury oscylowały w granicach 45-56 stopni Celsjusza, zależnie od tego, czy wentylatory pracowały automatycznie czy też ich obroty zostały ustawione manualnie.

Wspomniałem również, że karty w takiej konfiguracji nie najlepiej się skalują. Dobitnie pokazują to osiągane wyniki, które przedstawiam poniżej.

Fury X x1 = 4337 pkt
Fury X x2 = 7557 pkt (wzrost o 74.2%)
Fury X x3 = 10801 pkt (wzrost o 42.3%)
Fury X x4 = 13286 pkt (wzrost o 23%)

Koszt samych tylko kart to 2 600 dolarów. Czy ktoś zdecyduje się na taką konfigurację do celów innych niż wyciskanie siódmych potów ze sprzętu i walka o rekordy? Trudno w to uwierzyć.

 

Źródło, fot.: LegitReviews

Podziel się ze znajomymi: