Recenzja Call of Duty: Black Ops III – przyszłość lepsza niż kiedykolwiek wcześniej

Multiplayer

BlackOpsIII_M_1Pierwszą nowością, jaka wita nas po wkroczeniu w tryb wieloosobowy, są specjaliści. Dziewięć zupełnie różniących się od siebie postaci, z których każda oferuje zestaw unikalnych umiejętności.  To od gracza zależy, kim będzie pierwszy wybrany przez niego wojownik. Cichy infiltrator czy siejący zniszczenie Nomad? Nie musimy się długo zastanawiać przed podjęciem decyzji – odblokowywanie nowych bohaterów wygląda podobnie do rozwijania drzewka umiejętności, to oznacza, że kolejna osoba w naszym oddziale może pojawić się tak szybko, jak tylko awansujemy na kolejny poziom i otrzymamy specjalny żeton. Ten sam, którego używamy  do odblokowywania nowego ekwipunku.

Specjaliści oprócz swoich umiejętności posiadają osobiste bronie. Każda z nich jest wyjątkowa i dużo potężniejsza od tych, w które możemy wyposażyć postać, tworząc klasy. Wielki rewolwer, miotacz ognia czy działo strzelające ładunkami elektrycznymi przy odpowiednim użyciu mogą wynieść nas na górę tabeli z punktacją, nawet gdy jesteśmy na jej ostatnim miejscu. Warto również wspomnieć o tym, jak funkcjonują. Po pierwsze, umiejętności i broni bohatera nie możemy używać jednocześnie. Jednorazowo uzbrajamy tylko jedną z dwóch rzeczy, a za odblokowanie kolejnej musimy ponownie zapłacić żetonem. Po drugie, ani specjalny atut, ani potężny ekwipunek nie działają jak serie zabójstw. Killstreaki zdobywamy tak samo jak w poprzednich częściach serii i jedno nie przeszkadza drugiemu. Specjalności naszej postaci bowiem, stają się dostępne po upływie określonego czasu. Oznacza to, że otrzymują je nawet najgorsi gracze. To raczej zaleta. Sprawia, że gra jest bardziej sprawiedliwa oraz pozwala nawet najsłabszym na chwilę dominacji i powrót do gry.

BlackOpsIII_M_2

W rozgrywce multiplayer na uwagę zasługuje także poziom mobilności gracza, jaki udało się osiągnąć twórcom. Bieganie po ścianach, wślizgi i dopalacze, gdy już je opanujemy, pozwalają na tak szybkie i nieprzewidywalne poruszanie się, że trafienie naszej postaci staje się prawdziwym wyzwaniem. Takie możliwości dają nam również wolność wyboru – możemy zabijać przeciwników z daleka lub błyskawicznie przemknąć na ich pozycję i wykończyć strzelbą czy nożem. Dodatkowym czynnikiem, tworzącym tak wiele sposobów dotarcia do celu i jego eliminacji, jest udostępniona w nowym Call of Duty całkiem nowa płaszczyzna działań. Mowa tu o dostępnej na prawie każdej mapie wodzie. Dzięki cybernetycznej budowie ciała naszej postaci czas, jaki możemy spędzić pod wodą, nie ma żadnych limitów. To pozwala na jeszcze szybsze przemieszczanie się między obszarami, stosowanie nowych strategii oraz przeprowadzanie niespodziewanych ataków spod wody. Warto o tym pamiętać, bo wielu graczy w trakcie rozgrywki po prostu nie zwraca uwagi na rozmieszczone po polu walki akweny.

BlackOpsIII_M_3

Podczas zabawy z Trybem Wieloosobowym udało mi się znaleźć tylko dwie rzeczy, które szczególnie mnie irytowały. Pierwszą z nich jest dostępność niektórych miejsc na mapach. Mam na myśli sytuację, w której udaje nam się osiągnąć naprawdę dobre tempo oraz płynność ruchów i nagle BUM… wpadamy na niewidzialną ścianę. Nie dość, że jest to denerwujące, to często kończy się naszą śmiercią. Taki błąd dziwi, zwłaszcza, że twórcy sami tworzyli obszary, po których możemy się poruszać, a więc do takich incydentów nie powinno dochodzić aż tak często. Druga rzecz to system dobierania przeciwników. Ten albo działa słabo, albo po prostu nie istnieje. Mając drugi poziom, czyli tak naprawdę, gdy dopiero rozpoczynałem przygodę z Black Ops III, byłem zmuszony grać z osobami mającymi nierzadko już któryś z kolei prestiż. Mała wada, która jednak skutecznie utrudniła mi stawianie pierwszych kroków w potyczkach online.

Tryb, w którym większość graczy spędza najwięcej czasu być może nie został jakoś szczególnie odnowiony, ale to nadal kawał solidnej roboty twórców i być może nawet najlepszy fragment gry. Jest dopracowany, wygląda ładnie, oferuje parę pomniejszych nowości, a do tego nie ma zbyt wielu wad. Multiplayer w nowym Black Ops jest z pewnością lepszy od tego znanego nam z Advanced Warfare,  powinien spodobać się zarówno starym wyjadaczom serii, jak i innym fanom szybkiej rozgrywki tego typu.

1 2 3 4 5

Podziel się ze znajomymi: