W dzisiejszym wpisie deweloperskim, Michael z Frontier Developments, ogłosił rozpoczęcie ostatniej fazy beta testów oraz datę premiery dwóch nadchodzących tytułów, będących rozszerzeniem uniwersum Elite: Dangerous, aktualnie chyba najlepszego symulatora kosmicznego dostępnego na rynku.
Elite: Dangerous został parę miesięcy temu wydany na PC i Mac, wyprzedzając w pięknym stylu konkurencję, czyli EVE: Valkyrie oraz najbardziej emocjonujący i zarazem wyczekiwany tytuł, Star Citizen. Jednocześnie gra ta okazała się bardzo dopracowana, pozbawiona większych wad, za to wręcz ociekająca grywalnością, dzięki czemu prawie natychmiast zdobyła sobie sporą rzeszę wiernych fanów. Studio, ku uciesze społeczności, nie spoczęło na laurach, po rynkowym sukcesie, ciągle dopracowuje i poprawia swój tytuł, eliminując wszelkie niedoróbki.
Aktualnie rozwijane są też dwa poboczne projekty, dodatek Elite: Dangerous Close Quarters Combat (CQC) oraz port gry na Xbox One. Dodatek ma być czymś na kształt kosmicznego Unreal Tournament, zapewniając zabawę zarówno solo, jaki i walki w multi – każdy na każdego lub w zespołach. Większe emocje budzi jednak pełna wersja na konsolę Microsoftu. Gra i dodatek są już od pewnego czasu dostępne w programie Xbox Game Preview.
Zwiastun wydania na Xbox One
Teraz jednak obie produkcje zostaną przeniesione na wspólny serwer, zniesione też zostaną obniżone ceny na sprzęt, który można zakupić wewnątrz gry i zrównane zostaną z rynkiem Elite: Dangerous z platformy PC/Mac. Będzie to ostatnia faza beta testów, tzw. „stres test”. Deweloperzy chcą jak najwierniej odwzorować warunki rozgrywki, jakie będą panować po wydaniu tytułów.
Wraz z premierą Elite: Dangerous na XBO, CQC zostanie udostępnione na wszystkie trzy platformy, także posiadacze PC, Mac i XBO będą cieszyć się dokładnie takimi samymi grami. Jest to bardzo dobre rozwiązanie, świetnie ukazujące wzorową postawę twórców względem graczy, nie faworyzując żadnej z frakcji. Data premiery ustalona została na 6 października 2015.
Gracie w Elite: Dangerous? Jeśli tak, jak oceniacie ten tytuł? Czy konkurencja jest w stanie zagrozić Elite: Dangerous? Czekacie z niecierpliwością na wydanie XBO? Dajcie nam znać w komentarzach.
Źródło: Blog deweloperski elitedangerous
Fot.: elitedangerous