Recenzja obudowy Gelid Darkforce

Gelid Darkforce to dość mało znana obudowa w naszym kraju. Niemniej jednak jest ona przez większość graczy polecana ze względu na adekwatną cenę do wysokiej jakości wykonania. Czy jest tak rzeczywiście? Przedstawiam Wam plusy i minusy tego produktu.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Zacznijmy od podstaw…

Gelid Darkforce ma wymiary 207 x 505 x 530 mm (szerokość, wysokość, głębokość). Można w nim umieścić płyty główne w formacie ATX i micro-ATX. Obudowa jest koloru czarnego i została wykonana z plastiku oraz metalu. Na bocznym panelu znajduje się spore okno akrylowe. Producent dał nam możliwość zamontowania do ośmiu wentylatorów, z czego 2 zostały zainstalowane w standardzie (1x 120mm z przodu oraz 1x 120mm z tyłu). Do obudowy można włożyć karty graficzne do ok. 300 mm, a po zdemontowaniu koszyka na dyski HDD 410 mm. Jeśli zaś chodzi o chłodzenie CPU, zmieści się tam cooler o wysokości do 165 mm.

Zaciekawieni? To zapraszam na dalszą część recenzji, gdzie zajmę się dokładniejszym opisywaniem każdej strony obudowy.

OLYMPUS DIGITAL CAMERAPrzód

Front obudowy wykonany jest z matowego plastiku oraz metalowej siatki typu mesh. Od góry, na froncie znajdują się miejsca na cztery 5,25-calowe i jedną 3,5-calową zatokę na napędy zewnętrzne. Warto dodać, że ich montaż odbywa się beznarzędziowo. Na dole umieszczono przepusty na chłodne powietrze. Mamy tutaj możliwość zamontowania do 2 wentylatorów 120mm, z czego, jak wcześniej wspominałem, jeden już się tam znajduje.

 

(Kliknij, aby powiększyć)

Siateczka typu mesh, umieszczona na dole frontu, nie jest niestety w żaden sposób zabezpieczona dodatkowym filtrem, przez co kurz łatwo dostaje się do obudowy. U góry znajduje się drobniejsza siateczka, która również słabo chroni przed kurzem (na szczęście zatrzymuje sierść zwierząt). Osobom, które nie lubią za często czyścić swojego komputera, polecam zakup dodatkowego filtru przeciwkurzowego, na który jest przygotowane specjalne miejsce. Oczywiście taki filtr można również wykonać własnoręcznie w domu.

Górny panel

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
Top obudowy wykonano z plastiku i metalu. Z przodu znajduje się panel I/O, na którym umieszczono porty eSATA, USB 3.0, USB 2.0 (2x) oraz wyjście słuchawkowe i wejście mikrofonowe. Oczywiście nie zabrakło przycisków Reset i Power, a także diod LED, sygnalizujących pracę dysku twardego i zasilania. Za portami znajduje się zatoka hot-swap dla dysków HDD 2,5 i 3,5-calowych. Można tutaj również położyć bezpiecznie telefon i podłączyć do USB.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
Tył panelu górnego został wykonany z perforowanej powierzchni. Dodatkowo znajduje się tam filtr przeciwkurzowy. Na topie mamy możliwość zamontowania do dwóch wentylatorów 120mm lub 140mm.

OLYMPUS DIGITAL CAMERATył

W górnej części znajdują się 3 przepusty dla chłodzenia wodnego oraz miejsce na panel I/O płyty głównej. Z tyłu obudowy zamontowany jest jeden wentylator 120 mm wyciągający ciepłe powietrze. Pod nim mamy 8 śledzi odkręcanych poziomo plus 1 pionowo. Zasilacz standardowo montujemy na dole obudowy.


Boczne panele

Na panelu roboczym umieszczono akrylowe okno.

Prawy bok obudowy zbudowany jest z samej blachy. Dodatkowo, producent dał nam możliwość zamontowania tutaj jednego wentylatora 80/120 mm. Jeśli ktoś miałby zamiar instalowania w tym miejscu wentylatora, to najlepiej, żeby wyciągał ciepłe powietrze zgromadzone za tacką płyty głównej. Poza tym nie umieszczono tam żadnego filtru przeciwkurzowego i przykręcając wentylator wciągający z pewnością nagromadzi się więcej kurzu.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Panele boczne montowane są na szybkośrubki, co oczywiście jest plusem. Za tacką płyty głównej mamy 2 cm miejsca na okablowanie. W moim przypadku to spokojnie wystarczyło, by ładnie uporządkować kable. Dzięki grubym i sztywnym blachom całość jest stabilna.

Spód obudowy

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Dół jest w pełni ofiltrowany. Obudowa stoi na czterech solidnych nóżkach zakończonych gumową powierzchnią. Niestety, tutaj filtry również słabo pełnią swoją rolę. Meshowa siateczka, ochraniająca zasilacz, ma dosyć duże dziurki, co oczywiście ułatwi przepływ powietrza, niestety wentylator przez to wciąga więcej kurzu.

Wnętrze obudowy

Całe wnętrze pomalowano na czarno. Z przodu, na górze mamy miejsca na cztery zewnętrzne napędy 5,25-calowe. System ich montażu odbywa się beznarzędziowo, dzięki czemu jest bardzo prosty.

Na dole mamy do dyspozycji dwie klatki na dyski twarde, w którym jedna pomieści 3 dyski HDD, jak i SDD. Dodatkowo, sanki posiadają wyciszenia. Koszyk można zdemontować, co poprawi nam trochę wentylację. Niestety, klatki zbyt mocno siedzą, przez co zdejmując jeden, możemy porysować na nich lakier.

W środku znajdują się jeszcze 2 huby do wentylatorów, z możliwością podłączenia do nich do 6 wiatraczków, które niestety będą pracowały z maksymalną prędkością.

Dodatki do montażu

Do zestawu dołączono dodatki potrzebne do montażu i inne. Są to m.in. czarne śrubki i elementy montażowe, samoprzylepne logo Gelid, dwie opaski zaciskowe czy instrukcja obsługi.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Podsumowanie

Mocną i solidną konstrukcję obudowy wykonano z dobrej jakości plastiku. Przede wszystkim, obudowa Gelid Darkforce jest przestronna i spora, przewiewna i dobrze wentylowana. Na plus oczywiście zaliczymy beznarzędziowy montaż napędów 3,5 oraz 5,25-calowych oraz wykręcane, a nie wyłamywane śledzie. Dodatkowo, mamy możliwość wyjęcia koszyków na dyski HDD. Te rzeczy czynią tę obudowę funkcjonalną i estetyczną.

Wszystko pięknie, ale musi być jedno „ale”… – filtry przeciwkurzowe. Myślę, że to największa zmora tej obudowy. Brak dodatkowego filtru najbardziej odczuwa się z przodu. Według mnie, powinien się tam znaleźć, gdyż przez jedną meshową powierzchnię kurz bardzo łatwo dostaje się do środka oraz jest widoczny na siateczce meshowej. Oczywiście nie jest aż takie złe, ale jeśli chcemy zachować czystość, to co jakiś czas powinniśmy przeczyścić swoją obudowę. Jednak pomimo tej wady uważam, że jest to świetny produkt, z pewnością godny polecenia.

Umieść podzespoły w opisanej obudowie za najmniejsze pieniądze!

Podziel się ze znajomymi: