Pierwsze wrażenia: Rise of Industry. Klasyczny koncept w nowoczesnym wydaniu 

Rise of Industry to nowoczesne podejście do niezmiernie niegdyś popularnych symulatorów ekonomicznych. Jak sama nazwa sugeruje, gra skupia się na szeroko pojętym przemyśle, oferując multum możliwości od podstawowego wydobywania surowców po produkcję zaawansowanych produktów. Produkcja ta, za którą stoi nieznane mi dotąd studio Dapper Pengiun Studios, jest obecnie w fazie alfa, więc nie jest to recenzja, lecz pierwsze wrażenia i spostrzeżenia z Rise of Industry

 

Przemysł, przemysł, przemysł! 

Rise of Industry od samego początku oferuje wiele gałęzi przemysłu, a w nadchodzących aktualizacjach zyskać ma jeszcze więcej. Dzięki temu, wybierając strategię naszej firmy, nie jesteśmy ograniczani. Bez problemu można założyć przedsiębiorstwo produkujące same np. beczki albo książki, ale też możemy od razu próbować stać się hegemonem w każdej dziedzinie rynkowej. Oczywiście nie wszystko jest od razu opłacalne, ale gra (na normalnej trudności) pozostawia dużo miejsca na eksperymentowanie. Bardzo ważne w osiągnięciu sukcesu jest dostosowanie proporcji, w jakich dowożone są materiały potrzebne do produkcji – zbyt mało doprowadzi do przestojów, szczególnie gdy fabryka potrzebuje nie tylko jednego surowca, a zbyt dużo doprowadzi do marnotrawienia potencjału ekonomicznego przez przepełnienie magazynów i „zamrożenie” materiałów na zdecydowanie zbyt długo.  

 

Jak to szło…? Gdzie to miało jechać…? 

W końcu, czując się pewnie z podstawową produkcją, czas rozpocząć bardziej zaawansowaną! Wtedy zaczyna się cała przygoda z zarządzaniem dostawami i rozwiniętymi liniami produkcyjnymi. Gdy chcemy produkować jabłka, nie wymaga to zbyt wiele trudu – wystarczy dowieźć wodę do sadu i gotowe. Natomiast gdy chcemy wyprodukować radio, potrzebujemy diody, kable oraz półprodukty drewniane –  przykładowa dioda potrzebuje stali i szkła, stal potrzebuje węgla i rudy żelaza. Nietrudno zauważyć, że bardzo szybko wzrasta zaawansowanie i zawiłość produkcji – gracz zmuszony jest spędzić dużo więcej czasu, nie tylko analizując idealne proporcje,  lecz także tworząc sprawnie działające zaplecze produkcyjne dla półproduktów, które jest wymagane do stworzenia produktu finalnego. Muszę przyznać, że na początku taki system jest przytłaczający i powoduje lekki strach przed przechodzeniem na wyższe poziomy produktów, ale mimo że jest to czasochłonne, można to okiełznać. No prawie. Okienka i menu potrafią być straszne. Aby ruszyć z bardziej zaawansowaną produkcją trzeba się przekopać przez kilka okienek i menu, żeby wszystko poustawiać jak należy. Fakt, można się do tego przyzwyczaić, ale jest to niewygodny i niezbyt szybki system, który na pewno mógłby być wykonany wygodniej.  

 

Ekonomia i tryby gry 

 

Pokrótce o ekonomii. Rise of Industry posiada nieźle rozwinięte drzewa produkcji, jednak uważam, że aspekt ekonomiczny odgrywa tutaj drugorzędną rolę. Są ceny w sklepach, które podlegają zasadom popytu i podaży, można sprzedawać „państwu” oraz czasem są wydarzenia typu strajk lub wzrost popytu na dane dobro. Niestety nic więcej, ciężarówki kosztują zawsze tyle samo, a budynki mają odgórnie określony koszt utrzymania. W moim odczuciu brakuje tutaj głębszej integracji oraz rozwinięcia aspektu ekonomii, ponieważ teraz niestety jest zbyt uproszczony. Co do trybów gry, są trzy – kampania, freeplay oraz gra niestandardowa. Kampania w ogóle nie przypadła mi do gustu i w obecnej formie nie ma sensu bytu. Najwięcej czasu spędziłem, grając w freeplay, który najbardziej pasuje do tego rodzaju gry. Niestandardowa gra jest całkiem przyjemna, jeżeli chcemy być np. monopolistą, lub po prostu chcemy, aby nasza mapa miała inną formę.  

 

Alfa to jednak alfa 

Wracając do transportu – jest to niestety cześć gry, która wymaga chyba najwięcej poprawek. Obecnie każda fabryka posiada do dziewięciu ciężarówek, dodatkowo są zajezdnie ciężarówek oraz magazyny posiadające po 15 ciężarówek. Według mnie powinno być to bardziej zbalansowane i rozwinięte. Dziewięć pojazdów dla fabryk to dosyć dobra liczba, ale dlaczego zajezdnia i magazyn posiadają jedynie 15? Niestety tego nie rozumiem. Dodatkowo zauważyłem problem z określaniem tras. Ciężarówki ignorują specjalnie wybudowane, krótsze trasy i jeżdżą, tak jak jeździły, nawet jeśli oznacza to ogromne nadkładanie trasy. Do transportu koleją natomiast nie mam zbyt wielu zarzutów. Oczywiście fajnie by było, gdyby wagony nie znikały po rozładunku, a sama budowa sieci kolejowych była bardziej rozwinięta, ale rozumiem, że głównym tematem gry jest przemysł, a nie kolej.  

 

Ciekawe nowego początki 

 

Podsumowując, pierwsze wrażenie, jakie wywarło na mnie Rise of Industry, jest dosyć dobre. Mimo że gra jest dopiero w fazie alfa rozwoju, posiada swoje niedociągnięcia i czasem możemy się zgubić w tych wszystkich okienkach, to zapowiada się ciekawie. Gra już oferuje wiele ciekawych możliwości produkcyjnych i nowe podejście do tego gatunku. Oczywiście są rzeczy wymagające poprawy, ale z każdą aktualizacją są wprowadzane poprawki oraz ulepszenia, które pozytywnie wpływają na rozgrywkę. Przyjemna oprawa graficzna oraz całkiem niezły soundtrack dodatkowo umilają czas spędzony na graniu. Jako że Rise of Industry jest na razie w fazie alfa, wiele oczywiście do czasu wydania się zmieni  – dlatego też nie wystawiam oceny i powrócę do tej produkcji, gdy będzie ona w wersji finalnej. 

 

Dziękujemy firmie GOG za dostarczenie klucza recenzenckiego. 

Podziel się ze znajomymi: