Wrażenia, które towarzyszą podczas używania kierownicy zamiast klawiatury czy pada, trudno opisać. Pod koniec ubiegłego roku udało nam się przetestować kierownicę Thrustmaster T150 Force Feedback. Do osiągnięcia jak najwyższego poziomu realizmu czegoś jednak brakowało. Czego? Odpowiedź jest prosta – sprzęgła i skrzyni biegów.
Co prawda kierownica T150, z którą testowałem shifter, ma łopatki do zmiany biegów, ale nie zapewnia to takiej przyjemności, jak wrzucanie ich w normalnej skrzyni. O ile topowe modele Logitecha oferują ją w zestawie, tak w przypadku Thrustmastera trzeba zakupić ją osobno. TH8A jest nowym shifterem, następcą TH8 RS, kompatybilnym z PC, PS3, PS4 oraz Xbox One i dziś się nim zajmę.
Wygląd i jakość wykonania
Wykonanie mówi samo za siebie – mamy do czynienia z wysokiej klasy produktem. TH8A jest prawie w całości zrobiony z metalu, w którym można się bez problemu przeglądać. Szkoda, że „prawie w całości”, bo plastikowy, słabej jakości panel, psuje efekt wizualny i zdecydowanie odstaje od całości. Doszukując się na siłę jakiejś zalety w tym przypadku, może to być niższy koszt wyprodukowania urządzenia, co przekłada się na niższą cenę. Nie jest to element, który można łatwo, w jakiś sposób, zepsuć. Nie jest to jedyny plastikowy akcent w TH8A. Są też takie elementy, które na szczęście są z takiego, a nie innego materiału. Mowa o pierścieniu nałożonym na drążek i ściankach, o które uderza, gdy wrzuca się bieg. Takie rozwiązanie jest oczywiste – nie muszę wspominać, jaki hałas generowałby metal w porównaniu z zastosowanym plastikiem. Spód gałki został wyłożony cieniutką gumą, dzięki czemu lepiej się ją trzyma. Gdyby nam nie pasowała, z łatwością można ją wymienić – wystarczy ją wykręcić i zastąpić inną. Na rynku ich nie brakuje. Ogólnie rzecz biorąc, urządzenie jest solidnie wykonane i daje znać o tym chociażby jego waga i wygląd.
[su_slider source=”media: 12100,12099,12098,12097,12094,12096,12095,12086″ limit=”100″ width=”860″ height=”600″ title=”no” autoplay=”4000″]
Funkcjonalność i użytkowanie
Od razu, gdy otrzymałem shifter, łopatki poszły w zapomnienie. Zamiast nich można dosłownie w dwie minuty wymienić nakładkę na taką, która zmienia TH8A w sekwencyjną skrzynię biegów. Ten element również został w całości wykonany z plastiku. Przy zmianie biegów, w normalnej skrzyni, słychać charakterystyczny „klik”, przy sekwencyjnej nie słychać nic. Czasem, a szczególnie na początku przygody z wyścigami, to przeszkadza. Gdy nie wrzucimy biegu, nie wiemy, czy nie przesunęliśmy drążka odpowiednio daleko, czy też sprzęgła nie wcisnęliśmy do końca. Jak wiadomo, podczas wyścigów każda sekunda się liczy, a niewrzucony bieg może bardzo niekorzystnie wpłynąć na nasz czas.
Drobne problemy przy jeździe na normalnej skrzyni też się zdarzają i jest ich więcej. Nie dość, że możemy nie dosunąć drążka, nie docisnąć sprzęgła, to na dodatek możemy nie trafić na odpowiedni bieg. Przez pierwsze kilka godzin zabawy często traciłem w ten sposób cenne sekundy.
A teraz nieco więcej o zmianie biegów.
Drążek w pozycji neutralnej („na luzie”) znajduje się między trzecim a czwartym biegiem. Ma to sens, bo:
– przesuwając drążek maksymalnie w lewo, wrzucamy na pierwszy i drugi bieg,
– wracamy „na luz” i wrzucamy na trzeci oraz czwarty bieg,
– przesuwając lekko w prawo, z neutralnej pozycji, mamy dostęp do piątego i szóstego biegu,
– po przesunięciu do prawej ścianki wrzucamy na bieg siódmy i wsteczny.
Największy problem jest z piątym i szóstym biegiem. Trzeba nabrać wprawy, żeby bez problemu przerzucać z czwartego na piąty bieg, a także z piątego na szósty i na odwrót. Na szczęście, Thrustmaster o tym pomyślał i metalowa nakładka została wyprofilowana tak, żeby maksymalnie nam to ułatwić.
Aby rozgrywka była jak najbardziej realistyczna, możemy sami regulować opór stawiany przez drążek. Wystarczy włożyć długi śrubokręt w dziurkę, która jest z boku shiftera i za pomocą znajdującej się tam śruby dostosować to do swoich potrzeb.
Wracając do sekwencyjnej skrzyni biegów. Żeby jej używać, wystarczy odkręcić cztery śrubki (załączonym do zestawu kluczem imbusowym), zdjąć metalową nakładkę, obrócić cały mechanizm o 90 stopni i założyć plastikową nakładkę. Na mechanizmie znajduje się przycisk, dzięki któremu po zamontowaniu sekwencyjnej nakładki, system sam ją rozpozna i skonfiguruje. Gdy shifter jest wyposażony w tę nakładkę, możemy podłączyć go bezpośrednio do kierownicy przy użyciu kabla DIN-DIN (w zestawie są dwa kable: DIN-DIN oraz DIN-USB).
[su_slider source=”media: 12092,12093,12091,12090″ limit=”100″ width=”860″ height=”600″ title=”no” autoplay=”4000″]
Mnie sekwencyjna skrzynia nie przypadła do gustu, choć jest przydatna, gdy trzeba szybko zmieniać biegi. Brakuje dźwięku świadczącego o wrzuceniu biegu i nie tylko. Nie podoba mi się to, że sprężyna umieszczona pod nakładką jest tak bardzo wyczuwalna. Thrustmaster mógł zastosować inny system, który zapewni lepsze doznania.
Nie każdy ma warunki na zbudowanie kokpitu i nie każdy jest takim zapaleńcem. TH8A można bez problemu przykręcić praktycznie do każdego blatu. Możemy łatwo zamontować shifter w odpowiedniej pozycji, w dogodnym miejscu, dzięki temu, że cały system obraca się o 360 stopni. Nie trzeba się martwić o nowe biurko, bo po obu stronach mocowania są gumowe pady, które nie uszkodzą blatu. Nawet go nie zarysują.
Oprogramowanie
Shifter wystarczy wyjąć z pudełka, podłączyć do komputera lub konsoli i rozpocząć wyścigi. Nie trzeba instalować żadnego oprogramowania. Na stronie Thrustmaster znajduje się specjalny program, pozwalający na sprawdzenie, czy wszystko działa poprawnie i dostosowanie TH8A do naszych potrzeb. Każdy z ośmiu biegów można zaprogramować w dowolny sposób. Za pomocą programu możemy ustawić skok zmiany biegów. To rozwiązuje pewien drobny minus TH8A, a mianowicie sporą odległość pomiędzy poszczególnymi biegami. Wszystkie zmiany zapisują się w pamięci shiftera, nie na komputerze, co oznacza, że konfiguracja będzie działać także na konsolach. Jest to szczególnie przydatne oprogramowanie dla zaawansowanych użytkowników.
Podsumowanie
Shifter Thrustmaster TH8A kosztuje ok. 680 zł. To ponad połowa ceny popularnej kierownicy Logitech G27, która ma w zestawie skrzynię biegów oraz pedały ze sprzęgłem. Jest to urządzenie, które wygląda świetnie, wykonane głównie z metalu, działające z wieloma platformami i nie sprawiające problemów z montażem. Pomijam to, jak dobre wrażenia podczas jazdy zapewnia po przesiadce z łopatek. Z drugiej strony potrzeba trochę czasu na dojście do perfekcji przy zmianie biegów, nakładka sekwencyjna pozostawia wiele do życzenia, a gałka mogłaby być nieco lepsza.
Sprzęt na potrzeby recenzji dostarczyła firma Thrustmaster. Dziękujemy!