Laptop od MSI z klawiaturą mechaniczną

Tytuł to nie żaden chwyt marketingowy, lecz potwierdzona informacja. MSI GT80S to następca modelu GT80 Titan, który swoimi parametrami, budową i również ceną wyróżniał się zdecydowanie na tle innych laptopów. MSI postanowiło dalej utwierdzać klientów, że istnieją prawdziwe laptopy stworzone dla graczy. Takie wnioski można jednak bez problemu wysnuć samemu, po prostu przyglądając się nadchodzącemu modelowi. Przed Wami MSI GT80S, czyli notebook o potężnych podzespołach, nietuzinkowym wyglądzie i z klawiaturą mechaniczną, tak lubianą przez graczy.MSI GT80S fot1

To, co zdecydowanie najbardziej przykuwa naszą uwagę, to oczywiście klawiatura mechaniczna, dotąd praktycznie niespotykana w urządzeniach mobilnych. Zastosowano w niej przełączniki typu Cherry MX Brown. Czy takie rozwiązanie wpływa na komfort rozgrywki? Bez wątpienia tak – i to w sposób pozytywny.
W obudowie skrywają się podzespoły, których niejeden użytkownik peceta może pozazdrościć temu laptopowi. Zastosowany procesor to Intel i7 6920HQ, czyli bardzo wydajna jednostka. Sprawa ma się jeszcze lepiej w przypadku grafiki. Za jej generowanie odpowiedzialne są bowiem dwie karty GTX 980, połączone w konfigurację SLI. Każda z nich wyposażona jest w aż 8 GB pamięci VRAM. Reszta specyfikacji jest równie imponująca. Matowy ekran o przekątnej 18.4″ i rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli, 32 GB pamięci RAM typu DDR4, dysk twardy o pojemności 1000 GB. Czy to wszystko? Nie. Do tego dołóżmy jeszcze 4 dyski SSD o łącznej pojemności 1000 GB, połączone w macierz RAID 0, zapewniającą imponujące prędkości zapisu i odczytu danych. Waga całej konstrukcji wynosi około 4.5 kg. GT80S nie będzie miał chyba wielu konkurentów w walce o tytuł najwydajniejszego laptopa…
MSI GT80S fot2Wymienione wyżej elementy wspomagane są przez zaawansowane technologie, które sprawią, że laptop ten będzie wyglądał, działał i grał świetnie. Cena jest równie szokująca, co specyfikacja laptopa. Za pre-order w jednym z zagranicznych sklepów należy zapłacić… niespełna 4 000 funtów brytyjskich. Dzisiaj za jednego szterlinga trzeba wyłożyć sześć złotych.
Znajdą się jacyś chętni?

 

Źródło, fot.: Overclockers

Podziel się ze znajomymi: