Ostatnio firma Valve ogłosiła wprowadzenie do swojej usługi Steam możliwość sprzedaży, tak zwanych modów do gier za pośrednictwem Warsztatu Steam (Steam Workshop). Program wystartował całkiem niedawno, lecz powiedzmy sobie szczerze, sukcesu pomysł ten nie odniósł.

Nowość została wprowadzona 23 kwietnia, lecz dokładnie 5 dni później wycofano się z tego rozwiązania. Dlaczego ? Otóż na amerykańską firmę, za wprowadzenie płatności za dodatkowe modyfikacje, polała się ogromna fala krytyki. Pierwszą grą, do której Valve udostępniło możliwość sprzedaży treści dodatkowych tworzonych przez graczy dla graczy, była The Elder Scrolls V: Skyrim i jak przyznaje się studio, nie była to właściwa decyzja na wprowadzenie tego „eksperymentalnego pomysłu” na tej konkretnej produkcji.

Firma odpowiedzialna za Steam powiedziała, że zlekceważyła różnice, jakie występują miedzy społecznością zbudowaną wokół ich własnych gier, a tą która skupia się nad grami innych developerów. Valve tłumaczy się, iż chciało po prostu wesprzeć twórców i nagrodzić ich pracę, a zarazem pomóc tworzyć ich własne produkcje na wzór Counter-Strike’a czy Dota.

Sama firma tłumaczy się dokładnie takimi słowami:

Zrobiliśmy to, co uważaliśmy za słuszne, lecz jak widać, nie do końca wiedzieliśmy co robimy. Dostarczyliśmy już wiele usług na przestrzeni lat mających na celu nagrodzić pracę twórców społecznych i do tej pory usługi te były przyjmowane dobrze, to oczywiste, że tym razem było zupełnie inaczej.

Na koniec chcemy Wam zaprezentować mod do gry Skyrim, który to stanowił protest przeciwko nowej usłudze:

Źródło, fot.: engadget