HTC wprowadziło swój zestaw wirtualnej rzeczywistości HTC Vive do przedsprzedaży. W ten sposób poznaliśmy faktyczne ceny tego sprzętu, również na naszym rynku. Dla przypomnienia, obok Project Morpheus dla konsoli PS4 jest to główny rywal aktualnej ikony rzeczywistości wirtualnej – zestawu Oculus Rift, należącego swoją drogą do Facebooka. Cena Rifta z zapowiadanych 350 dolarów w otoczce małego skandalu i poruszenia całej branży poszybowała do 600 dolarów za finalny produkt dostępny dla konsumentów. Jakby tego było mało, spekulowano, że cena gogli HTC może wynieść 1000 dolarów, a Sony nawet astronomiczne 1500 dol.
Na szczęście Vive będzie tańszy. W Stanach Zjednoczonych trzeba będzie wyłożyć 799 dol. (plus podatki i dostawa). W Europie cena została ustalona na poziomie 899 euro z VAT (plus koszty wysyłki). HTC ściśle współpracuje w tym projekcie z platformą Steam, można tam więc dokonać zakupu także z dostawą do naszego kraju. Aktualnie dostawa to 72,57 euro, co daje łączną kwotę 971,57 euro. Przeliczając po aktualnym kursie euro, otrzymujemy kwotę nieco ponad 4200 złotych.
Ocenę tego czy to dużo, czy to mało, zostawiam dla was. Pamiętać trzeba, że według ostatnich statystyk na świecie jest tylko około 15 mln komputerów (1%!!!) spełniających minimalne wymagania, by generować zadowalający obraz dla gogli VR. Tego typu komputer to aktualnie wydatek około 6000 zł. Do dobrej zabawy przydałby się jeszcze kontroler albo pad – wydatek około 200 zł – albo dedykowany zestaw HTC, jeszcze niewyceniony, ale można się spodziewać ceny około 500 zł. Podsumowując, jeśli ktoś chciałby teraz kupić cały zestaw do wirtualnej rzeczywistości, musi się liczyć z wydatkiem nawet 11 000 zł.
Jeśli nie jesteś pewien, czy Twój sprzęt poradzi sobie z generowaniem grafiki VR na zadowalającym poziomie, Steam spieszy z pomocą, udostępniając benchmark na swojej stronie.
Na koniec ciekawostka. Pomimo tak wysokiej ceny jeden z deweloperów HTC pochwalił się na swoim koncie Twitter, że sprzedano ponad 15 tysięcy HTC Vive w ciągu pierwszych 10 minut. Pozostaje tylko pogratulować i czekać na dalszy rozwój sytuacji.
Źródło: steampowered, twitter,
fot.: steampowered, htcvive, twitter