Counter-Strike: Global Offensive to gra, której popularność w Polsce stale rośnie. Dzieje się tak z kilku powodów, jednak bez wątpienia najważniejszym z nich są turnieje, w których biorą udział najlepsze ekipy na świecie. Jedną z takich drużyn jest Virtus.Pro, w której składzie występują Polacy – Byali, Neo, PashaBiceps, Snax oraz TaZ. Ich trenerem od kilku miesięcy jest Kuben.
Virtus.Pro ma w naszym kraju, a także na całym świecie, tysiące fanów, którzy z uwagą śledzą ich poczynania. W ostatnich dniach w Zjednoczonych Emiratach Arabskich odbywał się turniej ESL ESEA Dubai Invitational 2015 o łącznej puli nagród wynoszącej aż 250 tysięcy dolarów.Do turnieju przystąpiło osiem zaproszonych drużyn, uznawanych obecnie za światową czołówkę: Cloud9, EnVyUs, fnatic, Natus Vincere, Ninjas in Pyjamas, Titan, Team SoloMid oraz oczywiście Virtus.Pro. Po zmaganiach w dwóch grupach, gdzie każdy z teamów rozegrał co najmniej dwa spotkania, przystąpiono do półfinałów rozgrywanych w systemie Best of 3. W pierwszym meczu, pomiędzy TSM a NiP, lepsi okazali się ci pierwsi. Drugie spotkanie, w którym rywalizowały fnatic i Virtus.Pro, miało być swoistym rewanżem za półfinał z ESL One w Kolonii, kiedy to Szwedzi najpierw odprawili z kwitkiem Polaków, a później zwyciężyli w tym prestiżowym turnieju.
„Virtusi” mecz rozpoczęli od przegrania pierwszej mapy, ale na dwóch kolejnych byli zdecydowanie lepsi i to oni trafili do finału, gdzie zmierzyli się z TSM.
Mecz finałowy składał się aż z pięciu map i trzeba było wygrać trzy z nich, aby zostać zwycięzcą. Spotkanie było bardzo zacięte i o rozstrzygnięciu zadecydowała ostatnia, piąta mapa, na której to Polacy okazali się minimalnie lepsi, dzięki czemu ostatecznie sięgnęli po pierwsze miejsce. Turniej obfitował w niesamowite akcje i zakończył się wielkim sukcesem zespołu z Polakami w składzie.
MVP turnieju został nie kto inny jak Snax, który prezentował równą formę w każdym spotkaniu oraz łączył efektywność z efektownością. Bez wątpienia był najlepszym zawodnikiem „naszej” ekipy.
Virtus.Pro za zwycięstwo w turnieju zainkasowało 100 tysięcy dolarów.