Recenzja Firewatch – a gdyby tak uciec od wszystkiego?

Firewatch to jedna z tych gier, które albo bardzo polubimy, albo nas zanudzą na śmierć. Wszystko zależy od tego, czy zrozumiemy przesłanie, czy zrozumiemy fabułę, działania bohatera, motywacje nim kierujące i przede wszystkim, czy lubimy tego typu gry. Firewatch to na pewno nie jest pozycja dla każdego. Nie ma tu łamigłówek, nie ma emocjonujących sekwencji, w których musimy wykazać się zręcznością, brak tutaj chociażby poziomu trudności. Bierzemy po prostu radio, wybieramy kilka z możliwych dialogów, obserwujemy otoczenie i rozmawiamy. Nie oznacza to jednak, że jest nudno, bo takich momentów po prostu nie było. Co sądzimy o tej grze? Zapraszamy do zapoznania się z naszą recenzją!

Słowem wstępu

W Firewatch wcielamy się w postać Henry’ego, który ucieka od problemów swojego życia, aby zostać strażnikiem zagrożonego pożarem lasu w amerykańskim stanie Wyoming. Towarzystwa dotrzyma nam Delilah, przełożona strażników, z którą kontaktować będziemy się przez radio. Właśnie to jest głównym punktem fabularnym całej gry – budowanie relacji na linii Henry-Delilah. Wspominamy miłość Henry’ego, czyli Julię (którą poznajemy w genialnie zrealizowanym prologu), a także dowiadujemy się co nieco o życiu naszej szefowej. Z początku proste zadanie, którym miało być pilnowanie lasu, zmienia się w niezwykle angażującą opowieść, której nie chce się przerywać. Za grę odpowiada studio Campo Santo, złożone z osób odpowiedzialnych za takie produkcje jak The Walking Dead, Gone Home, BioShock 2, czy Mark of the Ninja.

Firewatch6

Porozmawiajmy sobie

Biorąc pod uwagę, że dialogi stanowią główną siłę tej produkcji, musiałem poświęcić temu elementowi gry osobny akapit. Czuć nieliniowość wydarzeń. To od wyborów gracza zależy to, jak dalej potoczy się fabuła. Zakończenie wprawdzie jest to samo, ale już relacja Henry-Delilah może wypaść zupełnie inaczej. Gracz może traktować ją jako zwykłego szefa, którego pytamy tylko o sprawy, dzięki którym dobrze wykonamy nasze zadanie. Możemy też z nią porozmawiać jak przyjaciele, a nawet i poflirtować. W trakcie gry natrafiłem na kilka bardzo dobrych pod tym względem momentów, podczas których stawałem przed pięknym widokiem i z radiem w ręku konwersowałem z moją towarzyszką, zapominając o czekającym na mnie zadaniu. Szkoda tylko, że rozwiązanie wątku fabularnego jest nie do końca takie, jakiego bym oczekiwał i na koniec czułem się rozczarowany. Historia miała potencjał na co najmniej dwukrotnie dłuższą zabawę, na wydłużenie wątków, na inne rozwiązanie. Miałem nadzieję na jakieś zadania poboczne, na większe skupienie się na pilnowaniu lasu. Było dobrze, ale mogło być bardzo dobrze. Przejście gry zajęło mi lekko ponad cztery godziny. To zdecydowanie za mało, nawet jak na przygodówkę.

Firewatch

Każdy element tutaj działa dobrze. Nie przypominam sobie sytuacji, w której chciałbym powiedzieć coś zupełnie innego niż to, co proponuje mi gra. Znalazło się też kilka humorystycznych scen, dzięki którym przez pewien czas z mojej twarzy nie schodził uśmiech. Zdarzały się momenty romantyczne, chwile grozy, a także zwykłe okresy, w których po prostu dowiadywałem się czegoś nowego o lesie. Bardzo dobrze wypadły też nagrane głosy. Poza bardzo realistycznymi głosami Henry’ego (Rich Sommer) i Delilah (Cissy Jones) również i inne postaci, pojawiające się można powiedzieć epizodycznie, brzmiały bardzo dobrze.

Firewatch2

Gracz mógł zapytać o prawie wszystko. Jakiś przedmiot, który nie pasuje do otoczenia? Dziwne miejsce w ekosystemie? Zwykłe narzędzie, które Henry znalazł? A może przepiękny widok, przy którym graczowi jedyne, co się chce, to robić zdjęcia i podziwiać widoki? Żaden problem, Delilah każdy z tych punktów skomentuje bardzo dobrze. Niektóre przedmioty kryją w sobie znacznie większą tajemnicę, niż można było się spodziewać z początku. Przy tych wszystkich zaletach trzeba jednak ponarzekać na brak polskiej lokalizacji. O ile ja nie miałem z tym większych problemów, tak zdaję sobie sprawę z tego, że niektórzy nie władają biegle językiem angielskim i bariera językowa może być dużą przeszkodą w odbiorze gry.

1 2

Podziel się ze znajomymi: