Na rynku znaleźć można naprawdę wypasione modele wydajnych dysków SSD bazujących na M.2 i interfejsie PCIe 4.0, ale bądźmy szczerzy – zdecydowana większość z nas nie będzie w stanie wykorzystać ich potencjału. Stereotypowy Kowalski sięga zatem bo bardziej budżetowe, choć nadal sprawdzone produkty i dziś przekonamy się, czy do tej grupy dołączy SSD od nowego gracza na rynku nośników danych, czyli Hikvision G4000E.
Możecie nie znać Hikvision, jeśli przez ostatnią dekadę nie mieliście żadnej styczności z monitoringiem sieciowym, ale spółka zajmuje czołowe miejsce w Polsce w tej branży. W 2017 roku producent postanowił stworzyć oddział tworzący konsumenckie rozwiązania w segmentach opierających się na półprzewodnikach Hikstorage, który to od tamtego czasu wypuścił na rynek kilka zestawów pamięci RAM oraz dysków twardych SSD, a G4000E to jego najnowsze dzieło. Jak poradzi sobie w teście?
G4000E to jedyny dysk SSD bazujący na interfejsie PCIe 4.0 w portfolio producenta. My do testów otrzymaliśmy wariant o pojemności 1 TB, który oferuje transfery sekwencyjne (na papierze) na poziomie do 5100 MB/s dla odczytu i 4200 MB/s dla zapisu. Niestety w specyfikacji nie znajdziemy żadnych informacji dotyczących losowych transferów ani tak naprawdę niczego ponad wyżej wymienione cyferki. Brak dokładnej specyfikacji nie wróży zazwyczaj niczego dobrego, bo ukrywanie konkretów daje producentowi pole do popisu, jeśli chodzi o podmianę komponentów na inne bez żadnych konsekwencji i choć rzadko zdarza się, by którakolwiek tak postępująca firma podmieniała komponenty na zdecydowanie gorsze, trzeba być tego świadomym.
Nasz egzemplarz wyposażono w bliżej nam nieznany kontroler Maxio MAP1602 oraz 128-wartstwowe kości pamięci TLC marki Yangtze Memory Technology Corp (znanej szerzej jako YMTC). Jak na budżetowy nośnik przystało, zabrakło pamięci podręcznej DRAM, choć na jego pokładzie znajdziemy na szczęście funkcję Host Memory Buffer, mającą za zadanie poprawić ogólne osiągi dysku. Ciekawi zaś przede wszystkim TBW, ponieważ producent uważa, że wytrzymałość tego nośnika w wersji 1 TB to aż 1800 TB, co jest absolutnym rekordem na rynku konsumenckim i to biorąc pod uwagę nawet najdroższe nośniki. Jesteśmy skłonni w to uwierzyć, ponieważ w ten sam sposób potraktowany został okres gwarancyjny, który dla tego modelu wynosi 5 lat.
Hikvision G4000E 1 TB – specyfikacja
- Kontroler: Maxio MAP1602
- Format i interfejs: M.2-2280, PCIe 4.0 x4 NVMe
- Pamięć: NAND 3D TLC
- Odczyt/zapis sekwencyjny: do 5100 MB/s i 4200 MB/s
- Losowy odczyt/zapis: do 880 000 IOPS
- TBW: 1800 TB
- DRAM: brak
- Gwarancja: 60 miesięcy
- Cena: 499 zł
Budowa i jakość wykonania
W opakowaniu, oprócz dysku, znajdziemy nieco makulatury i o dziwo śrubkę oraz śrubokręt do montażu. Czegoś takiego nie widujemy nawet w najbardziej wypasionych, najdroższych modelach, a Hikvision w tak budżetowym produkcie dostarcza przydatne dodatki – szczególnie tę śrubkę, która potrafi się często gdzieś zawieruszyć. Cieszy to nas niezmiernie i od dzisiaj przy okazji testów każdego nowego nośnika będziemy brać to pod uwagę.
Sam dysk oparto o standardowy format M.2-2280, a zatem zmieści się do każdego slotu na płycie głównej komputera stacjonarnego i nawet w konsoli PlayStation 5. Cieszy oko również jakość wykonania. Laminat pokryty został czarną farbą, co dodaje bardzo charakterystycznego stylu produktu premium. Na komponentach zainstalowano również cienki aluminiowy radiator, choć przyklejony został bardzo niechlujnie, krzywo.
Producent nie oferuje żadnego oprogramowania do zarządzania tym dyskiem, dlatego skorzystać należy z dowolnego firm trzecich. Trudno uznać to za problem, bo funkcje zainstalowano w samym dysku, a nie programie, ale warto o tym przynajmniej wspomnieć. Tak czy owak w tym aspekcie brak jakiegokolwiek zaskoczenia. Otrzymujemy bowiem podstawowy zestaw ze wsparciem dla S.M.A.R.T, TRIM oraz LDPC, choć nie zabrakło też obsługi szyfrowania AES-256/SM4/IEEE1667 i o dziwo TCG-OPAL. Próg throttlingu termicznego natomiast ustawiono na 70 st. Celsjusza i sprawdzimy, jak dysk poradzi sobie z takim limitem.
Testy
Testy syntetyczne dają niezły obraz tego, jak w realnych zastosowaniach poradzi sobie bohater dzisiejszego artykułu. Nie jest to wyznacznik absolutny, ponieważ nadal bazuje na benchmarkach, ale można dzięki temu zestawić dany produkt z innymi. Nie zabrakło jednak testów wielozadaniowości, a zatem scenariusza najważniejszego z punktu widzenia codziennego użytkowania.
Badanie bufora SLC
Najbardziej wymagającym testem jest badanie bufora pseudo SLC. Polega na ciągłym zapisywaniu ogromnej ilości danych, by sprawdzić, jak SSD zarządza spadkami wydajności. Pierwszy zanotowaliśmy po zapisaniu 33% dysku, co w naszym przypadku oznacza 330 GB. Przepustowość spadła wówczas do 1000 MB/s, czyli całkiem nieźle, jak na budżetowca. Drugi spadek zauważyliśmy nieco później i tu już prędkość zapisu wyniosła 500 MB/s, która utrzymuje się do końca trwania testu. 500 MB/s nie jest już wartością imponującą i powiedzielibyśmy, że nawet mierną, ale warto wskazać, że w tym segmencie to całkiem normalne i podobne wartości zanotowaliśmy przy okazji testu Patriota P400.
Temperatura i throttling
Cienka blaszka czy naklejki na dyskach SSD z reguły nie potrafią poradzić sobie z odprowadzaniem ciepła i choć nie ma to tak naprawdę znaczenia w przypadku wydajnych SSD, ponieważ te znajdują miejsce w komputerach stacjonarnych wyposażonych w płyty główne z dedykowanymi radiatorami na slotach M.2, jest istotnym elementem w budżetowych zestawach komputerowych, gdzie płyty główne takowych nie mają.
Hikvision G4000E pozytywnie nas jednak zaskoczył. W trakcie najbardziej wymagającego testu temperatura na podstawowym czujniku wskazywała jedynie 46 st. Celsjusza i choć drugi sensor wskazywał już 66 st. Celsjusza, nadal są to wartości wykluczające jakikolwiek throttling termiczny. Dysk sprawdzi się zatem wszędzie – nawet w PlayStation 5. Na płycie głównej z radiatorem na slocie M.2, temperatura dysku będzie jeszcze niższa.
Podsumowanie
Hikvision G4000E to dobry, budżetowy dysk SSD. Spory bufor SLC zdecydowanie pomaga, ponieważ dopiero po zapisaniu 330 GB danych, dysk zwolnił do pierwszej granicy 1000 MB/s i jest to wynik naprawdę przyzwoity, nawet jeśli spojrzymy przez pryzmat nośników zdecydowanie od niego droższych. Równie dobrze poradził sobie on w ogólnych testach wydajności.
Jeszcze lepiej wypadł pod kątem temperatury pracy. Dysk nie miał żadnych problemów z throttlingiem termicznym, a przypomnijmy – mówimy tutaj o sytuacji, w której dysk pracuje bez dodatkowego radiatora płyty głównej, a zatem idealnie sprawdzi się nie tylko w PC, ale też w konsoli PlayStation 5. Tak niskie temperatury są rzadkością w świecie wydajnych dysków SSD (szczególnie tych na PCIe 4.0).
Słowem podsumowania, trzeba przyznać, że Hikvision G4000E wypadł dobrze. Nie może się równać z najwydajniejszymi na rynku dyskami twardymi SSD, ale wcale tego robić nie musi, ponieważ kosztuje 499 zł, a nie 699 czy więcej. Jeśli zatem szukasz trwałego, taniego i wydajnego dysku, ale nie chcesz przeznaczyć na ten element większej ilości gotówki, powinieneś się nim zainteresować.