Trezor to jeden z najczęściej używanych portfelowe kryptowalutowych. Do moich rąk trafił model T – najbardziej zaawansowane urządzenie tego typu na świecie!

Sama firma produkująca Trezora, czyli czeskie Satoshi Labs obeszło się bez większych wpadek i skandalów. Niestety, nie można tego powiedzieć o drugim konkurencie, u którego czasem wypłynęły dane klientów. Nawet niedawno można było otrzymać nieciekawego SMSa, że ktoś przyjdzie i ukradnie nasze kryptowaluty. Mogłoby się wydawać, że zapewnienie największego bezpieczeństwa swoim klientom powinno być standardem, szczególnie, jeśli mowa o świecie krypto.

Samo urządzenie zostało zapakowane bardzo starannie, w estetyczny sposób.
Oprócz niego, w pudełku znalazł się też klips na taśnę, kilka wlepek, kabel USB oraz wszelkie papiery.

Oprogramowanie Trezor jest open-source, przez co mają u mnie wielki plus. Transparentność to bardzo ważna kwestia w kryptoświecie. Programem do obsługi naszego portfela jest Trezor Suite, który należy pobrać bezpośrednio ze strony producenta! No dobra, o podstawach zachowania bezpieczeństwa nie będę pisać.

Program jest bardzo lekki i instaluje się w sekundy. Dobry ruch, Trezor! Po zainstalowaniu Trezor Suite, wystarczy, że podłączymy nasze urządzenie. Przy pierwszym podłączaniu konieczne będzie zerwanie naklejki zasłaniającej port USB – kolejny świetny ruch ze strony Trezora. Mało tego, zaraz po podłączeniu, wyskakuje „Security check”:

Kolejnym krokiem jest instalacja firmware, następnie utworzenie lub odtworzenie portfela, ustawienie PINu (tu kolejny ukłon do Trezora za bezpieczeństwo, bo klawisze na ekranie są wymieszane przy każdym odświeżeniu) oraz dodanie monet:

Po zakończeniu całego procesu, naszym oczon ukazuje się dashboard:

Jestem pod wrażeniem tego, jak świetnie działa zarówno samo urządzenie, jak i oprogramowanie. Widać, że cena nie bierze się znikąd.

Trezor Model T obsługuje ponad 1650 monet, co jest zdecydowanie jego ogromnym atutem. Z ciekawych funkcji – mamy tu dotykowy ekran. Czy to lepsze rozwiązanie od przycisków u konkurencji? To już zależy od Was. Ja mogę jedynie dodać, że obawiałem się mało czułego ekranu, jednak działa on wyśmienicie!

Cena w porównaniu do konkurencji jest sporo wyższa. W dniu opublikowania recenzji wynosi 195 euro. Czy warto? Kryptowaluty możemy przechowywać na różnych urządzeniach sprzętowych. Wybór tego konkretnego modelu to już osobista preferencja. Dochodzi do tego argument, że Trezory się praktycznie nie psują w porównaniu do konkurencji, jednak do mnie to nie przemawia, bo dopóki znamy swoje klucze – możemy odtworzyć portfel na dowolnym urządzeniu. Z drugiej strony, mamy bezpieczeństwo i świetną obsługę. Jeżeli macie wolne środki – zdecydowanie polecam.