Podsumowanie
Po dosyć długim okresie korzystania z klawiatury BlackWidow Ultimate 2016 wyrobiłem sobie na jej temat bardzo pozytywną opinię i trudno, aby było inaczej. Jakość wykonania stoi na bardzo wysokim poziomie. Kabel w oplocie, pozłacane wtyki. Złącza USB i audio.
Świetne tworzywo sztuczne nie rysuje się i nie zbiera odcisków palców, z drugiej strony klawisze wykonane z innego materiału nie opierają się tak skutecznie kurzowi. Jest to jednak drobny minus, na który uwagę mogą zwrócić jedynie wielbiciele klinicznej czystości. Schludny i raczej prosty design z pewnością przemówi do sporej grupy odbiorców. Klawiatura z wyłączonym podświetleniem prezentuje się naprawdę elegancko, zaś po jego włączeniu ukazuje swój gamingowy charakter i zacięcie.
Podświetlenie jest bardzo efektowne, potrafi dać po oczach, potrafi oczarować. Można je konfigurować do woli – oczywiście w zakresie tylko jednego koloru. Za system Chroma i klawisze makro, które znajdziemy w modelu BlackWidow Chroma, Razer każe dopłacić 200 zł. Czy to dużo, czy mało, czy warto – to już kwestia głównie indywidualna.
Dla kogo jest więc BlackWidow Ultimate 2016? Z pewnością dla ludzi gotowych wydać niemałe pieniądze, którzy oczekują za nie świetnie wykonanego, podświetlanego produktu. Razer postawił w tym modelu na jeden kolor podświetlenia i na pewno miało to swoje uzasadnienie. Do bardzo wysokiej jakości wykonania i efektownego podświetlenia dochodzi zaawansowane oprogramowanie, które pozwala na naprawdę niezłą zabawę ze światłem. No i przełączniki Razera, które sprawują się doskonale w każdym zastosowaniu, a do tego są niezawodne.
Do czego można się przyczepić? Może do nie zawsze poprawnie działającego Razer Synapse, o czym napomknąłem nieco wyżej. Przy odrobinie nieuwagi całkiem łatwo możemy także pozbyć się padów antypoślizgowych. Nieco dziwi fakt, że w produkcie przeznaczonym dla graczy nie znaleziono miejsca na przyciski makro. Do ideału wciąż nieco brakuje, zwłaszcza biorąc pod uwagę dosyć wysoką cenę.
W najbliższych dniach zadebiutują klawiatury z serii BlackWidow X – zobaczymy, co zaproponuje nam Razer. W miarę możliwości sprawdzimy to i podzielimy się z Wami naszymi spostrzeżeniami.