PODSUMOWANIE
Dla kosztującej 170 £ (co w przeliczeniu wynosi około 1 000 zł) T150 naturalną konkurencją jest Logitech G27, dostępny w polskiej dystrybucji za około 100 zł więcej. W tym zestawieniu Logitech jest mniej plastikowy, w komplecie zamiast dwóch otrzymujemy trzy pedały, wieniec obszyty skórą i do kompletu moduł skrzyni biegów, dodatki, za które Thrustmaster każe nam dopłacić kolejne 210 £ (!). Jakość technologii Force Feedback jest na porównywalnym poziomie, podobnie jak kompatybilność. T150 na obronę ma możliwość sparowania jej z PC, PlayStation 3 oraz PlayStation 4, a także większy kąt skrętu. W starciu z aktualnym modelem G29/G920 porównanie wypada znacznie korzystniej na rzecz T150.
Jeśli liczą się dla Ciebie tylko najnowsze konstrukcje dostępne na rynku, Thrustmaster T150 jest propozycją wartą rozpatrzenia, zapewniając bardzo dobre wrażenia z gry, porządne wykonanie, które przetrwa wiele godzin zaciętej walki oraz modularną konstrukcję oferującą możliwość rozbudowania zestawu o dodatkowe lub lepsze komponenty. Jeżeli jesteś fanem Ferrari, nie masz innej możliwości, Thrustmaster jest oficjalnym partnerem marki z Maranello, oferując repliki prawdziwych kół sterowych ich pojazdów.
T150 jest udaną konstrukcją, która zadowoli większość fanów komputerowej motoryzacji. Stanowi też dobrą bazę do zbudowania bardziej profesjonalnego zestawu dla entuzjastów. Szkoda jednak pewnego braku konsekwencji zarówno w samej konstrukcji kierownicy, jak i zestawu. Mam tu na myśli kontrast między świetną mechaniką, a guzikami jakby z niższej półki, czy ogólną wysoką jakość modułu kierownicy i wyraźnie, na jego tle, odstającego modułu pedałów. Mimo wszystko z czystym sumieniem mogę polecić tę kierownicę wszystkim zainteresowanym wkroczeniem w świat wirtualnych wyścigów.
GALERIA
[su_carousel source=”media: 10731,10735,10745,10733,10744,10743,10736,10734,10732,10741,10740,10739,10738,10737,10742,10747,10746″ limit=”100″ link=”image” width=”800″ height=”440″ items=”2″ scroll=”2″ title=”no”]
Fot.: TechKiller.pl, Thrustmaster.com
Sprzęt na potrzeby recenzji dostarczyła firma Thrustmaster. Dziękujemy!
